Kościół katolicki ma siedmioro nowych świętych z czterech krajów: Włoch, Armenii, Wenezueli oraz Papui-Nowej Gwinei. Mszy kanonizacyjnej na placu św. Piotra przewodniczył papież, a wśród gości pojawił się prezydent Włoch. - Niech ich (świętych) wstawiennictwo wspiera nas w próbach, a ich przykład niech będzie dla nas inspiracją we wspólnym powołaniu do świętości - apelował Leon XIV.
Na mszy było około 55 tysięcy wiernych z wielu krajów. Obecny był prezydent Włoch Sergio Mattarella.
Świętymi zostali błogosławieni: ormiańskokatolicki arcybiskup- męczennik Ignazio Choukrallah Maloyan (1869-1915), zamordowany podczas masakr ludności ormianskiej na terenie Imperium Osmańskiego, Peter To Rot (1912-1945) - męczennik, katechista z Nowej Gwinei, włoskie zakonnice: Vincenza Maria Poloni (1802-1855) i Maria Troncatti (1883-1969), zakonnica z Wenezueli Maria Carmen Rendiles Martínez (1903- 1977), wenezuelski lekarz Jose Gregorio Hernandez Cisneros (1864-1919) i włoski tercjarz dominikański Bartolo Longo (1841-1926) - nawrócony na chrześcijaństwo były kapłan satanistyczny.
W homilii podczas mszy kanonizacyjnej na placu Świętego Piotra Leon XIV powiedział: - Dzisiaj staje przed nami siedmioro świadków, nowych świętych i nowe święte, którzy dzięki łasce Bożej podtrzymywali płonącą pochodnię wiary, a nawet sami stali się pochodniami zdolnymi do szerzenia światła Chrystusa.
Kościół katolicki ma nowych świętych. Papież wygłosił homilię
- W porównaniu z wielkimi dobrami materialnymi i kulturowymi, naukowymi i artystycznymi, wiara przewyższa je nie dlatego, że są one godne pogardy, lecz dlatego, że bez wiary tracą sens - mówił papież.
Podkreślił: - Nie ma płaczu, którego Bóg by nie pocieszył; nie ma łzy, która byłaby daleka od jego serca. Pan nas wysłuchuje, bierze nas w ramiona takimi, jakimi jesteśmy, aby przemienić nas na swoje podobieństwo. Kto natomiast odrzuca miłosierdzie Boże, pozostaje niezdolny do miłosierdzia wobec bliźniego. Kto nie przyjmuje pokoju jako daru, nie będzie umiał obdarzać pokojem.